Przy zakupie za minimum 290 zł wysyłka GRATIS!

Ostatnie wpisy na blogu

Czy seksowne body z otwartym krokiem podkręcają atmosferę w sypialni?


body damskie

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam body z otwartym krokiem, pomyślałam sobie: „Serio? Kto to wymyślił? I po co?”. A potem, kiedy zaczęłam zgłębiać temat no cóż, świat bielizny erotycznej okazał się być o wiele bogatszy i bardziej zaskakujący, niż przypuszczałam. Bo body to nie jest już tylko elegancka bielizna „do pracy” pod koszulę, to mała szafa grająca, która w odpowiednim momencie potrafi zagrać całkiem wyuzdaną melodię.

Ale przejdźmy do sedna. Czy takie body rzeczywiście podkręca atmosferę w sypialni?

Skąd się wzięło body?

Zanim przejdę do odpowiedzi, mała podróż w czasie.
Mało kto wie, że pierwsze body  w wersji codziennej, powstało ponad sto lat temu i wcale nie miało pobudzać zmysłów. Coco Chanel je polubiła jako praktyczną bieliznę, a w sporcie gimnastyczki i tancerki traktowały je jako ubiór funkcyjny. Zero seksu, czysta wygoda.

Dopiero w latach 80. body zaczęło być modne w modzie codziennej  Madonna czy Cher nosiły je do dżinsów i nagle stało się symbolem kobiecej odwagi. Erotyczne wersje pojawiły się jeszcze później  i, co ciekawe, na początku sprzedawano je raczej w zachodnich sex-shopach dla odważnych par. Dzisiaj? To już żadna ekstrawagancja  body z otwartym krokiem znajdziesz w zwykłych sklepach z bielizną.

body otwarty krok

Dlaczego akurat „otwarty krok”?

No dobrze, ale po co ten otwarty krok? Przecież body samo w sobie wygląda kusząco, koronkowe, opinające ciało, podkreślające kształty. A tu nagle projektanci decydują się na taką „furtkę”?

Odpowiedź jest prosta: wygoda (tak, serio!) i możliwość urozmaicenia gry w sypialni. Bo to nie tylko kwestia estetyczna, ale też praktyczna. Nie trzeba wszystkiego zdejmować, a ciało wciąż wygląda seksownie i „ubrane”. Niby detal, a jednak potrafi zmienić całą dynamikę.

Fakt, który mnie zaskoczył
Wiesz, że w starożytnym Egipcie kobiety też kombinowały z bielizną? Oczywiście, nie miały koronek z elastanem, ale stosowały lekkie przepaski z lnu, które miały zarówno chronić, jak i podkreślać ich kształty. 


Czy naprawdę podkręca atmosferę?
I tu wracamy do głównego pytania. Odpowiem krótko: tak, ale pod jednym warunkiem, że czujesz się w nim dobrze. Bo body samo z siebie nie ma magicznej mocy. Jeśli czujesz, że to „nie twoja bajka”, efekt może być odwrotny: zamiast namiętności, stres i myśl „jak ja wyglądam?”.

Jeśli jednak wybierzesz model, który pasuje do twojej sylwetki, który sprawia, że patrzysz na siebie w lustrze i myślisz „wow”, to gwarantuję, że partner(ka) też to poczuje. Seksowna atmosfera zaczyna się w głowie,  a body może być tym zapalnikiem.

Mało znane porady, które warto znać
Nie zawsze czerń jest królową  większość kobiet, sięga po czarne koronkowe body. Ale uwierz mi, biel, granat czy głęboka czerwień potrafią działać jeszcze mocniej.

Nie kupuj „na siłę” najmniejszego rozmiaru  body, które uciska, nie wygląda ani sexy, ani wygodnie. Sekret tkwi w idealnym dopasowaniu.

Otwarte body + rajstopy - brzmi dziwnie? A jednak! Cienkie, zmysłowe rajstopy połączone z koronkowym body potrafią działać jak podwójna dawka pikanterii.

Gra świateł  jeśli chcesz dodać efektu „wow”, pobaw się lampkami LED, świecami albo zwykłym kinkietem. Body w półmroku działa trzy razy bardziej intrygująco niż w pełnym świetle.

Mniej znana funkcja body potrafi być świetnym elementem codziennej garderoby. Nikt przecież nie zabrania założyć koronkowego body pod luźny sweter i czuć się sexy cały dzień.

Co na to psychologia?
Zaciekawiło mnie, że psychologowie podkreślają: bielizna erotyczna działa głównie na osobę, która ją nosi. Partner oczywiście doceni, ale największa zmiana dzieje się w naszej głowie. Czujemy się pewniejsze, bardziej kobiece, trochę jak bohaterka filmu, która nagle odkrywa w sobie zupełnie nową energię.

To trochę jak z czerwonymi szpilkami nawet jeśli ich nie widać, ty wiesz, że je masz, i to zmienia twój krok. Body działa podobnie, tylko w bardziej intymnym wydaniu.


Czy seksowne body z otwartym krokiem podkręca atmosferę w sypialni?

Tak  jeśli dobierzesz je pod siebie. To trochę jak przyprawa, cynamon w odpowiedniej ilości zrobi z szarlotki dzieło sztuki, ale wsypany do rosołu cóż, niekoniecznie.

Body nie ma być strojem obowiązkowym, tylko dodatkiem. Może rozbudzić fantazję, skrócić dystans, dać ci poczucie, że kontrolujesz sytuację. A gdy poczujesz tę moc, gwarantuję, że żadna atmosfera nie zostanie taka sama.

Na koniec mały sekret
Ponoć pierwsze „body erotyczne” w wersji europejskiej pojawiło się w latach 20. XX wieku w Paryżu, ale ze względu na skandal obyczajowy zostało szybko wycofane ze sklepów. Francuzki jednak wiedziały swoje i zamawiały je potajemnie u krawcowych. Czyżby wtedy też już działało tak, jak dziś? Myślę, że tak. Bo niezależnie, czy w roku 1920, czy 2025 - kobiety zawsze lubiły mieć asa w rękawie.

seksowne body z otwartym krokiem


Body z otwartym krokiem to nie gadżet z półki „dla odważnych”, ale narzędzie budowania pewności siebie i przenoszenia gry w sypialni (i poza nią!) na wyższy level. I kto wie, może, gdy je założysz, sama odkryjesz zupełnie nową stronę siebie?

Napisano w kategorii:: BieliznaSwiata.pl

Zostaw komentarz

Boxed:

Sticky Add To Cart