Przy zakupie za minimum 290 zł wysyłka GRATIS!

Ostatnie wpisy na blogu

Bielizna sportowa – czy może być jednocześnie sexy?

czy bielizna sportowa może być jednocześnie sexy

Historia bielizny sportowej  kilka zaskoczeń

Zacznę od czegoś, co nie każda z nas wie, pierwsze staniki sportowe powstały dopiero w 1977 roku i nazwano je „jockbra”. Dlaczego tak dziwnie? Bo zostały wymyślone przez dwie Amerykanki, które doszyły gumki od męskich suspensorów (jockstraps) do materiału, tworząc coś na kształt biustonosza dla biegaczek. Dziś brzmi to zabawnie, ale wtedy to była prawdziwa rewolucja.

I powiem Ci szczerze, że chociaż przeznaczeniem tej bielizny była wygoda, to już od samych początków miała w sobie coś z kobiecego charakteru, bo w końcu nie chodziło tylko o sport, ale też o komfort, pewność siebie, no i o to, żeby biust nie robił własnego, niezależnego maratonu podczas joggingu.


Czy bielizna sportowa może być sexy?

No właśnie - bo kiedy myślimy „bielizna sportowa”, to często w głowie pojawia się obraz czegoś sztywnego, prostego, bardziej praktycznego niż ładnego. Ale wystarczy spojrzeć na współczesne kolekcje, żeby zauważyć, że świat poszedł mocno do przodu.

Sexy wcale nie musi oznaczać koronki czy push-upa. Sexy to sposób, w jaki dana rzecz sprawia, że się czuję. Jeśli zakładam stanik sportowy i widzę w lustrze, że mam smukłą sylwetkę, jędrny biust i do tego nie czuję się jak w pancerzu, to dla mnie to jest sexy.

Co więcej, coraz częściej sporty marki bielizny prześcigają się w tworzeniu rzeczy, które wyglądają jak hybryda klasycznej bielizny i stroju z siłowni. Odsłonięte plecy, ciekawe krzyżowania ramiączek, wycięcia jak z modowych wybiegów. No i przede wszystkim kolory. Pamiętasz czasy, kiedy większość sportowych biustonoszy była szara albo czarna? Dziś możesz wybrać neon, pastel, a nawet wzór w panterkę.


Dlaczego mężczyźni też uważają, że to jest sexy?

Teraz mała ciekawostka, wielu facetów uważa, że kobieta w bieliźnie sportowej bywa atrakcyjniejsza niż w tej typowej „sypialnianej”. Dlaczego? Bo widać wtedy naturalną sylwetkę, a do tego pojawia się coś, co nazywa się „vibe aktywnej dziewczyny”. Facet od razu wyobraża sobie Ciebie: biegającą, trenującą, pełną energii. A energia zawsze działa bardziej sexy niż nawet najbardziej wymyślne koronki.

Jak dobrać bieliznę sportową, żeby była i praktyczna, i zmysłowa?
Tutaj wchodzi mój ulubiony temat, bo dobór stanika sportowego to trochę jak wybór przyjaciółki na całe życie. Nie może być byle jak.

Kilka porad, które naprawdę robią różnicę:

Zwróć uwagę na siateczkowe wstawki, wyglądają lekko, dziewczęco, a przy okazji świetnie wentylują.

Szukaj modeli z ciekawymi krojami pleców, nie tylko są wygodne przy ćwiczeniach, ale też robią efekt „wow”, gdy nosisz koszulkę z dużym wycięciem.

Nie bój się mocnych kolorów, neonowy top sportowy dodaje energii, a przy okazji wyróżnia Cię na sali fitness.

Wybieraj takie, które dobrze układają ciało, dobry stanik sportowy może zrobić dla Twojej sylwetki tyle, ile dobrze skrojona sukienka.

Mało znane fakty o bieliźnie sportowej
Tutaj mam dla Ciebie kilka ciekawostek, których pewnie nie znałaś:

Badania pokazują, że prawie 70% kobiet nosi źle dobrany stanik sportowy. I to nie kwestia rozmiaru, ale rodzaju wsparcia! Na przykład do biegania trzeba mocniejszego podtrzymania niż do jogi.

Pierwsze stroje sportowe dla kobiet w starożytnej Grecji przypominały dzisiejsze bandeau, kobiety zakładały wąskie pasy materiału, które miały za zadanie „unieruchomić” biust.

Sportowe staniki w latach 80. były tak obcisłe, że kobiety często zakładały je zamiast gorsetów. Tak, gorsety znikały z mody, a wchodziła nowa era komfortu.

W Japonii istnieje trend noszenia sportowych biustonoszy jako zwykłego topu na co dzień, łączonego z marynarką i spódnicą. I wiesz co? Wygląda to naprawdę mega stylowo.

Bielizna sportowa sexy

Gdzie tkwi największy sekret „sexy” bielizny sportowej?
Odpowiedź jest prosta  w tym, jak się w niej czuję. To nie jest już tylko kwestia ładnego wyglądu. To kwestia pewności siebie. Bielizna sportowa stała się symbolem kobiety, która się nie boi ani ruchu, ani pokazywania swojego ciała, ani luzu, ani zabawy.

Dla mnie sexy bielizna sportowa to ta, która nie krępuje, a daje radość. Taka, w której mogę wyjść z domu w leginsach i crop topie, kupić kawę i czuć się równie dobrze jak w eleganckiej sukience.


Czy bielizna sportowa może być jednocześnie sexy? Jasne, że tak! To już dawno przestała być tylko sztywna, bezbarwna „zbroja do ćwiczeń”. Dziś to część naszego stylu, która ma nie tylko pomagać, ale też podkreślać naszą kobiecość i charakter.

I wiesz co? Czasem właśnie w sportowym stroju czuję się najbardziej „ja”. Naturalna, aktywna, trochę szalona, a jednocześnie pewna siebie. I to, moim zdaniem, jest definicja bycia sexy.

Napisano w kategorii:: BieliznaSwiata.pl

Zostaw komentarz

Boxed:

Sticky Add To Cart